Zamknął drzwi
domu bez ścian
Zdjął swoją nagość
Umył się
choć wody i mydła
nie było
Wytarł twarz i ręce
których nie ma
Zjadł kolację
krusząc ostatni ząb
nowej szczęki
Położył się spać
ze swoim marzeniem
śnił
że wreszcie po latach
wrócił
DO SAMEGO SIEBIE